Komentarze: 0
misja numer jeden zrealizowania i zakończona sukcesem. przynajmniej czesciowym. moze troche inaczej bedzie teraz bo ostatnio to jakos zamulona byla. moze jej nie znalem do konca? nie wiem. sie zobaczy
kupie dzis troche czystych plyt zeby sobie cos nagrac do sluchania. wyskocze na dworek. popykam na akaiu. zjem jakas sdobra szame bo ta capriciosa wczoraj byla ochydna.od 48 godzin jadlem tylko pare kanapek. no i trzeba wpasc lukasza pogonic:) lukasz trzymaj sie tam lepiej. rura wrocil i zacznie od opierdolu ;)