obliczylem ze jutro,w punkcie szczytowym beda 24 osoby.ale bedzie spoko:).......prawie bym zapomnial o kawalkach dnia........dzis jest to kawalek kiepskiego raczej Noreagi.ale na bicie the neptunes daje rade.ma klimat."Nuthin'".nastroj mam optymistyczny.bedzie turniej w fife.przede wszystkim dla gosci.nie chce z nimi wygrywac:)sytuacja z nagrywkami sie zwalila przez moja chorobe.poza tym ciagle zadaje sobie to samo pytanie.mimo rozmowy ktora ostatnio przeszlismy.kiedys bylo lepiej.takie odnosze wrazenie.ale czekajmy na rozwoj sytuacji.najgorsze jest po raz 3 mowic "nie" bo wtedy kazdy sie wkurwia nie patrzac na siebie........ale chuj z tym....odkladam te pytania na wycieczke i caly pazdziernik.zycie mnie nie oszczedza.pazdziernik jest juz chyba 6 miesiacem testujacym moja cierpliwosc i opanowanie.malo czasu na prawdziwe uczucia.tak,tak.trzeba sie w koncu przyznac:)co to dlamnie w konuc:)Guess who's Bizzack dawg:)