czarny86

oj teraz mam w czym wybierac. czekam tylko na odpowiedz numer c)...:)..jedyny problem w tym ze nie wiem czy korzystac z kol ratunkowych bo jak wiadomo moga one nakierowac na zla odpowiedz:)....................

odpowiedz a).......powrot do esencji. ponowne wejscie do rzeki ktora mnie zmienila i zakrecila mi w glowie. nadal potrafi krecic. "to cos". a Ona najlepszym na to przykladem. jedyny problem. ryzyko ze sie bardzo zawiode.

odpowiedz b)...aktualna ale moze byc jak rok temu a tego nie chce zbytnio. ale moze byc fajnie. sam nie wiem. to by bylo tylko przejsciowe.zobaczymy.

odpowiedz c)wielka niewiadoma.trzeba ja jednak koniecznie przetestowac.

odpowiedz d)to wielka niewiadoma choc znacznie mniejsza od odpowiedzi numer c)

wlasciwie to wszystko jest miedzy b i a. c sie sprawdzi w sobote moze.

...........co za oblesny wpis:).........ale tak serio to..........musze na siebie uwarzac:)...d'evils....wiadomo

o to jest pytanie..............takie beverly hills mnie wkurwia ostro. pierdole to bo bede pisal co mi sie podoba i nikt mi sie nie bedzie madrzyl kurwa:)))zobaczymy co bedzie w szkole:)...nie bede udawal ze sie tym przejmuje...zrobilo sie zabawnie............."all i got for chiks hard dick and bubble gum":)...moje motto na przyszly tydzien. 2 koncerty. imprezy. bede w swoim zywiole:)...say whaaat?...nuthin'

obudzilem sie rano wkurwiony na maksa. nie czulem sie tak chujowo od jakichs 4 miesiecy. nawet kawalka dnia wczoraj nie bylo. jesli ktos jest chetny zeby jebnac ze mna pol litra albo cos w tym stylu to zapraszam:)najchetniej poszedlbym sie najebac w 3 dupy. totalna chujowka. czuje ekstremalna pustke. ekstremalne nudy. nie mam co ze soba zrobic. cierpliwosc na wyczerpaniu. zadnych melanzy nie bylo. nawet mi sie nie chce pod te rotunde jechac. jeszcze jak mysle o Niej w tym szpitalu. kurwa nie wiem co robic, co mowic............wraca do mnie nastroj sprzed 2 tygodni z tym ze 40 krotnie silniejszy. chetnie bym komus wpierdolil....ot tak za nic. muzyka nie dziala nawet. zmieniam tylko bezsensownie plyty. rozne przyczyny tego stanu mi chodza po glowie ale nie chce tego nawet pisac. chyba pierdolne sie spac.

po cmentarzu mialo byc milo a bylo kurwa chujowo.tak.te przeklenstwa sa celowe no bo jak dziewczyna "przeze mnie"(cokolwiek by to znaczylo-a moze znaczyc wiele) laduje w szpitalu z powodow...no wlasnie z jakich(psychicznych, fizycznych?), to cos musi byc nie tak. czy tak bardzo jej zalezalo ze bala sie to stracic? rodzina czy co?.......kurwa nie wiem. ziom zadzwonil i powiedzial ze koncert we.....lwowie:)...nie ma bata, tam to ja nie pojade. na ukraine mi sie nie spieszy:)...no ale wracajac do dziwnej sytuacji to nie da sie zaprzeczyc ze ostatnie miesiace a zwlaszca tygodnie sprawily ze mam w glowie ekstremalny metlik. dobrze ze tv juz nie ogladam bo mogloby byc gorzej;) powstrzymam sie od wyliczania zdarzen ktore ten metlik stworzyly. do tego dochodza te pierdolone jesienne wieczory.spie, opierdalam sie, nie mam gdzie i po co pojsc. niedlugo pewnie wroci mi bezsennosc. ostatnio chyba duzo takich pesymistycznych "jesiennych" wpisow. dzien w dzien, tydzien w tydzien testowana jest moja cierpliwosc. caly czas jakies niewiadome a ja czekam i nie mam jak ani z kim zabic czasu. melanzu u sujka nie bylo wiec lipa. jutro chyba sie zajebie z nudow. szkola da co najwyzej ulge i nic wiecej. potrzebuje nowych winyli. potrzebuje oparcia. jestem zbyt uswiadomiony zeby taszczyc to wszystko samemu. ale wierze ze bedzie super. czuje sie jakbym byl na pustyni od roku i jakbym co tydzien mial trafic do oazy ale nigdy do niej nie trafiam. nie no nie moge sie dolowac. bedzie dobrze