odkrylem ze lody sa b.dobre na bezsennosc.wczoraj zjadlem 2 lody przed snem i ladnie zasnalem a wczesniej lezalem po 5 godzin bez zmruzenia oka.za pol godziny studio a potem mecz.legia dostanie pewnie w dupe ale i tak bedzie sympatycznie.
ide zjesc loda.wczoraj lody mi pomogly zasnac.cierpie na bezsennosc i wymyslam takie swoje sposoby:)
mix skonczony.wyszedl dobrze.master tez bardzo elegancki...ale i tak tego nie lubie robic.to zmudna robota.skonczyly sie winyle.wszystko przesluchane a wiec wypad do muzanta w ten weekend.biore z poltorej banki i siedze tam godzine albo i dwie!!!na hajs i tak musze czekac do piatku.......... a dzis wieczorem wpadly do mnie ziomy z chorwacji.troche sie pobrechtalismy,pogaworzylismy i szykuja sie ladne imprezy.sujek haus odbiera i tez bedzie wesolo:)oczywiscie pozyczyli 5 plyt ale do przegrania..godfenks:)
KAWALKI DNIA:Nas"street dreams" oraz kawalek z klasycznej plyty Dilated Peoples...........kawalek nazywa sie"work the angles".jest to kawalek z mojego top 25 albo top 30.stary ale jary.czekdisszit i posluchajta se na deser troche oldskoola.Afrika Baambata"planet rock"
hehe.bylem u frzyjera antysystemowca.jemu tez sie te cale lagiewniki nie podobaja i mowi ze to wszystko skurwysynstwo.MA RACJE.Cyrk na jedna okazje.no i ogolnie pogadalismy sobie o skurwysynstwie politycznym.ale ja tu nie bede pisal na razie zadnych "kontrowersji" bo nie bede sobie psul dobrego humoru.Elizka sle sygnaly i jest spoko.impra w sobote.niestety nie zagramy w pilke.ale chociaz zdaze mix zrobic do 23 i moze pojde spac normalnie........no a oprocz tego szykuje sie 50plnowy zastrzyk bo kaziu chce halowki kupic:)no a oprocz tego poszerzaja sie kontakty biznesowe ktore mam nadzieje jakos zaowocuja.
nagrywka konkretna byla.polamany bit ala the neptunes i drugi klasyczny nowojorski styl.prace ida swietnie.ten bar turecki na bazarku to jakas sciema chyba ale nie wchodzilem do srodka wiec nie wiem czy kebab maja.ide zaraz na chinszczyzne:)przypomnialo mi sie ze nie bylo wczoraj kawalka dnia.dzis beda 3 w takim razie ale pozniej.w nocy znow nie moglem spac.od tych nocnych miksow cierpie teraz na bezsennosc chyba.jak sie to nie poprawi za tydzien to ide do lekarza albo ograniczam sie co do pracy.wakacje sie koncza ale najlepsza historie z wakacji opowiem pozniej:)