Komentarze: 0
melanż w antidotum byl udany choć nie wpuszczono 20 osob z mojej ekipy..............naglosnienie zjebane troche..........syndrom polskiego akustyka--przesadzanie z basami.................niezla najebka ale malo plci pieknej dzieki ochroniarzowi ktory wpuszczal samych menow prawie:)..........potem drin balantinowy u wojtasa i powrot do domu............wywolam dzis zdjecia i przeprosze wszystkich za to ze ich nie wpuszczono.........ale ogolnie to kolejny udany koncert.....bylo przynajmniej troche osob z sowinskiego