Komentarze: 1
kolejny meczyk w pilke.emocje do samego konca.znow duzo ostrych starc ala moja przejazdzka twarza po trawie:)ale gralo sie wybornie.nagrywka tez byla dobra.ziom wraca dzis i konczymy tamte kawalki.musze powrocic do normalnego trybu zycia bo za tydzien szkola a ja o 14 jem sniadanie:)i znowu bedzie tak ze od 7 do 10 bede wygladal jak zombie:)znowu pewnie dostane jesiennej deprechy.a moze sie zakocham i bedzie mi sie weselej wstawalo z lozka:)o...kurwa.zapomnialem.bede sie musial budzic pol godziny wczesniej....fuckfuckfuck:)