czarny86

dzis juz sie nie obijalem tak bardzo.konkretna nagrywka.stary wygral w totka banke a ja nic:(moze wygram w sobote cos:)przydalby sie hajs bo kupilbym troche winyli w muzancie a tu lipa.zapomnialem zarezerwowac miejsce u fryzjera wiec bede musial isc rano o 8:20.to mi sie nie usmiecha ale co tam trza wygladac jakos bo juz niedlugo nowe kolezanki:)pyknalem kilka meczy w fifke ale szlo mi dzis srednio.ogolnie to odnosze wrazenie ze jest troche za spokojnie.poczatek tygodnia byl lepszy.kawalki na dzis Outkast(tak znowu!)-"B.O.B." i "humble mumble"z erykah badu

spotkalsimy dzis w czasie hardkorowego mecza 2 kolezanki z klasy.obie juz pewnie sa niezlymi imprezowiczkami:))hehe.pomyslalem sobie jak zmienia sie ci ludzie.chcialbym zeby wszscy byli szczesliwi i swiadomi swej wartosci.ale do konfrontacji z zyciem na wlasna reke maja kilka lat gora a sa to ludzie raczej nie majacy uksztaltowanej swiadomosci wiec zaczna byc "wyznawcami" relatywizmu po tym jka wykonaja niezdrowy skok w pelnoletniosc.......kilka minut temu napisalem notke filozoficzna o rozmiarze 10 tych notek spokojnie ale sie nie zapisala.szkoda.kiedy indziej napisze

kawalek dnia to numer z zajebistymi basami i zajebistymi mc's z ktorych 2(b.sigel i jay-z) marnuje troche swoje talenty.w tym numerze sa jednak bardziej przekonywujacy.oto numer ktory znikl razem ze spalonym twardzielem (ale jak bedzie stale to go sciagne) Scarface feat.Jay-Z & Beanie Sigel"Guess who's back"  z solowej,najnowszej plyty Scarface'a ktora mam nadzieje trafi do polski.sciagnijta se go ludzie skads koniecznie.word

elegancko zagralismy w pilke.duzo ostrych starc.wyzywka byla skuteczna.pare ladnych akcji tez.zeby nie bylo ze brutalem jestem.konkretny relax.....ide se z ziomem i podbija do mnie lukaszek lat chyba 12 albo mniej i normalnie chce sie na koncert wbic:)ja nawet nie wiem czy on bedzie bo kamil jak zwykle moze wszystko zrobic na odwrot:)zreszta i tak by tego mlodziaka nie wpuscili.dziwia mnie troche te spojrzenia niektroch ludzi jak chodze se po miescie a zwlaszcza po mojej okolicy.ciekawy jestem jakie juz o mnie chodzily ploty i w ogole jakiego wyobrazaja sobie mnie ludzie ktorzy nawet ze mna nie gadali nigdy.najsmieszniejsze jest to ze wiedza wszystko przede mna.ogolnie tylko jeden typ jest wyraznie zawistny reszta to ukrywa lub ja to pierdoli zupelnie.wiekszosc na szczescie przyjaznie..chociaz w ostatecznym rozrachunku i tak dziwia mnie te podniety.....coz taka jest "slawa":)

nie wiem co sie dzieje ze wszyscy ciagle o tym papiezu co napisalem.TA NOTKA NIE ZNIKNIE BO BLOG JEST ZAPISEM CHWILI.ZERO CENZURY.TO RAZ,A DWA:co tam zlego o papiezu?mily starszy czloweik tylko chyba nie wie ze wszystko wokol niego kreci sie wokol ukladow i ukrywanych oszustw.proponuje niektorym nauczenia sie "czytania ze zrozumieniem"............nowe platki se kupilem."mlekolaki":)))sa pycha.randka jest przelozona.wrocila mi chec do pracy.jutro nagrywam to w koncu.Kawalki dnia...znow Outkast"13th floor/growin old" i "how we love deez hoes"