wrz 01 2002

mam klopot i szalona impra


Komentarze: 1

po leniwym,wczorajszym dniu udalem sie wieczorem do zioma pilkarza z ktorym wyruszylismy na melanz(nie lubie tego slowa ale to juz przyzwyczajenie:)do zioma z chorwacji.no i wbijamy sie.kameralnie.kolezanka przyprowadzila kolezanke ktorej sie ponoc podobam.ona niczego sobie,ale mysle stary,zadnych akcji na jedna noc.z poczatku spox.zapytala sie czy moze sie o mnie oprzec(wszystkie o to na poczatku pytaja).spoko,prosze bardzo.no ale potem kilka lufek,browarow i zaczela byc napalona w doslownym tego slowa znaczeniu.coz powstrzymywalem sie prze godzine ale dluzej nie dalem.teraz ona puszcza sygnaly a ja nie wiem co robic.tym bardziej ze to najlepsza przyjaciolka mojej kolezanki.nie bede sie wiazal bo to nie szczere za to za szczerosc sie na mnie obraza i powiedza ze jestem szowinista i playboyem.i tak powsciagliwy bo moglem zrobic wszystko a tego nie zrobilem i wcale nie zaluje choc ziom pilkarz powie potem ze moglem to zrobic.pierdole,mam zasady.....reszta impry byla taka ze ziom pilkarz haftowal a dzis ma mecz.stary po niego przyjechal jak byl najebany w 3 dupy.tom cruise tez potem puscil,kamila takze.ja i pioter,gospodarz impry,trzymalismy sie twardo.odprowadzilismy koleznaki do domu a potem se pogadalismy.obczailem mrozona pizze popilem ostatnim browarkiem i poszlismy w koncu w kime.rano sobie wstalem i pojechalem do domku.a ona dzwoni,zaraz pewnie wysle smsa i chociaz uwazam ze to i tak jest do dupy sposob to moze jednak dacie mi rade.co mam jej powiedziec???

czarny86 : :
01 września 2002, 13:38
Wstaw jej kit, że masz grzybicę i sztuczne zęby, a do tego nie cierpisz się myć. Wtedy na pewno sobie odpuści amory.

Dodaj komentarz