coza dzien! co za noc!

polozylem sie spac o 24:00 i do godziny 6:50 , kiedy to musialem wstac do szkoly, nie zmruzylem oka....zero snu....lezalem jak zywy trup....o 3 zaczalem grac w wezyka i pobilem rekord:)....sluchalem muzyki i patrzylem jak nadchodzi poranek.....rozmyslalem o tym co sie ostatnio zmienilo i o przyszlosci(zmienilo sie bardzo duzo a na dodatek szykuja sie dalsze spore zmiany)........po wyjsciu z domu(a wcale mi sie nie spieszylo-----wybieralem plyte do discmana z 10 minut:))wsiadlem w tramwaj ktory stanal w korku z powodu jakiejs awarii torow czy jakos tak........co dziwne nie bylem wcale zmulony....wrecz pelny energii:))...6 z polaka za "uczte" platona.....shout out'y ida do szefa i popey'a za prace i brak snu z powodu 3 wypitych wczoraj kaw:)....zapowiada sie za to ze mnie zaraz zmuli skoro w dzien wytrzymywalem....ogolnie jest dobrze.....ATLiens w glosnikach.