sie 19 2002

(anty)papieskie refleksje


Komentarze: 11

papiez przyjechal i wszyscy ci zlodzieje i inni oszusci nagle staja sie swieci.nasza kochana schlana i sprymityzowana mlodziez krzyczy i placze bo papiez w polsce znowu.gdyby zamist niego postawili by tam mnie i wmowili im ze przynosze dobra nowine to tez by mnie pokochali tak samo jak prawie kazdego z was.beda homilie o biedzie itp.a wiadomo ze conajmniej z milion poszedl na ten caly cyrk.nie to zebym sie czepial katolikow ale 80% "wierzacych" to falszywi ludzie "wierzacy" bo tak ich po prostu wychowano.mowi sie ze jesli nawet jedna osoba stanie sie lepszym czlowiekiem po wizycie papieza to znaczy ze wizyta byla potrzebna.hhhmmm...niby tak ale po chuj te miliony plnow na jakies kurwa pochylone drzewa ktore wyrzezbil chuj wie kto i chuj wie po co?wiara jest po to zeby czlowiek potrafil myslec o czyms wiecej niz kasa.zeby mogl korzystac z niezwyklych mozliwosci jakie dal mu stworca.NIE PO TO ZEBY JEBNAC KLIME W PAPA MOBILU I LADAN GLAZURE W LAGIEWNIKACH ZA WASZE MOJE I WASZYCH BLISKICH PIENIADZE.

czarny86 : :
fakwhore
01 września 2002, 20:06
ehee.. BUAHAHAHHA!!!
28 sierpnia 2002, 09:37
a jesli chodzi o samych ludzi i ich wiare, to ostatnio pomyslalam, ze Ci, ktorzy wierza w Boga i uwazaja sie za przykladnych katolikow regularnie uczeszczajacych do kosciola, sa czesto gorszymi ludzmi, niz nie-katolicy, bo gdzies podswiadomie uwazaja, ze ta wiara usprawiedliwia ich zle dzialania i sama z siebie czyni ich dobrymi. jeee, jaka madrosc...hahah. ale, nie, na serio tak mysle, pozdrawiam
28 sierpnia 2002, 09:33
rozumiem, ze poglebiajaca sie frustracja gospodarcza sprawia, ze niektorzy ludzie nieco protestuja, kiedy przyjezdza Papiez, bo wiaze sie to ze sporymi wydatkami, chociaz na pewno spora czesc finansuja sponsorzy. ale pomysl, sa tacy ludzie, ktorym nie zostala inna wiara, tylko wiara w Boga, i zawsze jakos tam sie uspokajaja, kiedy przyjezdza Papiez, inaczej szlag by juz wszystkich trafil
27 sierpnia 2002, 21:41
nie ma tu znaczenia czy popieram tezy czarnego czy nie, ale zyjac jakis czas na swiecie i zsawodowo badajac komunikacje miedzyludzka zauwazylam, ze ludzie, ktorzy mysla stereotypami takze nimi mowia (nie zdajac sobie z tego sprawy) i teksty typu: 'nie skomentuje', albo czepianie sie wulgaryzmow, albo 'nie wiesz ile dobrego zrobil ten a ten'to sa to teksty bez pokrycia, tylko groznie brzmia, ale czarny, choc wulgarny wydaje sie asertywny. I jemu chyba chodzi o stereotypowe gadanie, a nie o tych naprawde wierzacych. Mowie to bo w sumie sie z chlopakiem zgadzam - papiez jest mi obojetny ale oblude poznam na kilometr - taka mam prace. pozdro.
buterfly
20 sierpnia 2002, 21:26
ciężko to wszystko skomentować bo w zasadzie racja jest po środku ja w kościół nie wierze i zgadzam się z twoją opinią o katolikach,jednak Ojca Świętego szanuje i rozumiem tych ludzi, a nawet podziwiam, bo mi się osobiście nie chciało wstawać wcześnie rano i biec na Błonie choć mieszkam w Krakowie a ludzie przyjeżdżali dzień wcześniej z drugiego końca Polski i zza granicy żeby tylko uczestniczyć we mszy, którą odprawiał papież i wierz mi mam różnych znajomych- katolików adwentystów niewierzacych..... alenikt z nich złego słowana papieża nie powiedział i nie powie. Przemyśl to co ci napisałam
czarny we wlasnej osobie
19 sierpnia 2002, 22:22
dziekuje za komentarze.wulgaryzmy sa oznaka zdenerwowania spowodowanego tym "cyrkiem za miliony dla milionow".jesli kogos urazilem to sory.komentarze w stylu"a czego sie spodziewac po kims kto miksuje bity" sa dowodem na to jak duzo z was jest encyklopedia stereotypow.pokoj.do papieza nic nie mam ale do tej calej jego otoczki TAK.
19 sierpnia 2002, 20:38
A ja skomentuję, bo mnie też to wkurza. Może tak nie ubrałabym tego w słowa, ale myślę podobnie. Czy ktoś słyszał o czym rozmawiał papież z władzami? O przekazywaniu pieniędzy z kas chorych na fundację Caritasu, która miałaby zająć się rehabilitacją, o przekazywaniu pieniędzy na budowę uczelni papieskich. I gdzie tu zrozumienie sytuacji Polski... Jak patrzę na te świątynie przepełnione kasą, to... ech... Ja po prostu tego nie rozumiem, bo gdzieś tu jest sprzeczność.
19 sierpnia 2002, 20:08
nie skomentuje tego !!!!!!!
19 sierpnia 2002, 19:56
Jeśli myślisz, że po to jest wiara, to już wiem co się dzieje z człowiekiem, który jej nie ma. A jesli uważasz, że kochano by cie tak samo gdybyś tylko cytował Biblię,to chyba nie jesteś zdrowy. Nie masz pewnie pojęcia ile papież zrobil już dla ludzi, życie ilu ludzi odmienil na lepsze, i ilu ludziom dal radość. A ludzie nie placzą bo ktośtam ma ksywe Papież. Zapewniam cie,bo inni papieże[papieżowie?] nie robili wiele, tylko stawiali i święcili kościoły i inne takie. A nasz Papież uczy, i to mądrych rzeczy. A człowiek, który nie potrafi się poznać na mądrych rzeczach to poprostu... Chyba się domyslisz. Mimo to postrafiam.
Kotka_P
19 sierpnia 2002, 19:42
na poczatek pytanie: jestes wierzacy? jak tak to ciekwy sposob wyrazania...teraz rzecz nastepna : klima ci przeszkadza? a czemu ? Ojciec Swiety jest czlowiekiem w zaawansowanym wieku (82 lata) poza tym ma chorobe parkinsona a mimo to pielgrzymuje i daje ludzim nadzieje na lepsze jutro ,oni mu klimy nie zaluja,nastepnie glmazurka wadzi? a dales zlamany grosz na koslciol w lagiewnikach? (datki na kosciol nie sa obowiazkaowe to tez wszelkie argumenty ze "czarni" wyciagaja ludziom z kieszaeni pieniadze sa nie na miejscu) ktory zasluguje na to aby byl wyjatkowo piekny chociazby przez wzglad na Swieta siostre Faustyne. czasem zastanow sie dwa razy zanim cos powiesz. dziekuje za uwage.
tetryk69
19 sierpnia 2002, 19:38
no tak, mnie sie udało ujać podobne tezy, ale delikatniej i troche dokłądniej, bez wulgaryzmów, i z argumentami...ale czego spodziewać sie po kimś "miksującym bity" hmm czy mi sie wydaje, ale czy tam wulgaryzmy to chleb powszedni??? zacznij myślec samodzielnie, bo te tezy nie powiem gdzie słyszałem....

Dodaj komentarz