sie 30 2002

bez tytulu


Komentarze: 2

no i obijam sie znowu.dogralem skrecze ktore mi sie do konca nie podobaja wiec chyba zrobie to od nowa albo poczekam na ostateczna wersje kawalka.slucham sobie iron flag wu-tangu i widac ze rza i spolka wzieli sie do roboty po gownianym "wu".od smsow mam juz taki dzwiek w glowie i co chwila mi sie wydaje ze jakis sms przyszedl.kawalek dnia to:Wu-Tang Clan feat.Ron Isley "one of these days"............jutro musze isc po czyste plyty i na poczte.najlepsza wakacyjna historia nie zostala nikomu opowiedziana.czekajcie do poniedzialku.hehe...nie zagralismy dzis w pilke:(no i licze na bardzo dobra kameralna impre jutro i na gust kolezanki.....

czarny86 : :
blueberry
03 czerwca 2015, 15:19
Wu tang - klasyka. Może nie lepsze niż Modest Man, ale podobna klasa.
30 sierpnia 2002, 23:10
jutro masz byc na swicie!

Dodaj komentarz